tomasz chodnikiewicz tomasz chodnikiewicz
740
BLOG

List do Środowiska Spółdzielni Świetlik

tomasz chodnikiewicz tomasz chodnikiewicz Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Szanowne grono Świetlików                                                                       Gdańsk 06.04.2012

Od bez mała 20 lat trwają w naszym gronie rozmowy odnośnie likwidacji Spółdzielni, które z czasem przerodziły się w rozważania co nam zostało z tych lat i czy oprócz meczy Sylwestrowych i spotkań rocznicowych, Idea , która nazywała się Świetlik jest godna tego aby zebrać nas na nowo wokół niej.

Rozmowy i rozważania na ten temat spotęgowały wydarzenia w Smoleńsku i wszystko co się po tym rozgrywało . Wielu spośród nas , którzy byli założycielami Świetlika wierząc w sens pracy u podstaw nie poszli drogą tzw. polityczną jak Maciej, Donald, Aram, Sławek i wielu innych i pozostali w sferze gospodarki mogąc na własnej skórze doznawać skutków wszelkich przemian zachodzących w nowej Polsce.

Pojawienie się filmu SPUW Świetlik oraz ostatnio książki Świetlik Życie zawieszone na linach ponownie rozbudziło wspomnienia i rozważania co z nami ? co z naszym Duchem ? co z naszym Świetlikiem ? 

Mam świadomość, że dla tych , którzy w nim tylko pracowali lecz w nim nie byli całym sobą, treść mojego listu będzie niezrozumiała. List ten kieruje do Was, którym dane było przeżyć ten okres do głębi i zaczerpnąć na resztę życia Energię, która była nam wówczas dana do wspólnej pracy i walki.

Czy to nie ta Energia nazywana przez kolegów żeglarzy, alpinistów Duchem absolutnej wolności, przez kolegów zagłębionych w światy duchowe Bogiem, Buddą , Jahwe czy Absolutem woła nas nieustanie szepcząc do nas słowami piosenki pielgrzymkowej: „wróć synu wróć , nie zwlekaj, wróć synu wróć Ojciec ( Wolność ) czeka”.

Wielu z nas tęskni do tych wspomnień ale nie zgadzam Się z tymi , którzy mówią, że to tęsknota do luzu, dużych pieniędzy, dużej ilości alkoholu i imprez. Tak mogą mówić tylko Ci, którzy nigdy nie wypłynęli na ocean Świetlik i nie wspięli się na najwyższy szczyt w Himalajach – Świetlik. Tak mogą mówić tylko ci , którym nigdy nie było dane przeżyć prawdziwej wspólnoty ducha i ciała a taką był Świetlik. Tak mogą mówić socjolodzy i psycholodzy ludzie rozumu i intelektu , którzy nie znają potęgi i magii wolności , solidarności , wspólnoty i innych przejawów miłości do Życia .

Wiemy, że człowiek po zaspokojeniu  potrzeb pierwotnych : pożywienie, dach nad głową, seks i władza , po całkowitym nasyceniu się wpada w pustkę……

Spółdzielnia dawała nam możliwość poznania i zaspokojenia wszystkich tych potrzeb ale przede wszystkim zaspokojenia potrzeby najwyższej i tkwiącej najgłębiej w człowieku.  Potrzeby wolności, wspólnoty , współodpowiedzialności , bezpieczeństwa i solidarności.

Jak pisze w swych wspomnieniach o życiu w Spółdzielni Artur Matys : „ w przestrzeni , którą stwarzał Świetlik, realizuje się w praktyce zasada ludzkiej solidarności , lojalności i braterstwa”.

Wiesiek Walendziak w swoich wspomnieniach nazywa Świetlik „projektem społecznościowym ”, który mógł funkcjonować z uwagi na fakt, że wokół był może absurdu…..

Nie zgadzam się . Nasz Świetlik był potrzebny nam wówczas i później. Inne kraje/narody mają swoje Aszramy, Kibuce, Wspolnoty / Gminy Chrześcijańskie , a my mieliśmy swój Świetlik. Było w nim miejsce dla polskich Polaków, Niemców, Kaszubów, Ślązaków, Żydów, ekonomistów, prawników, inżynierów, piekarzy, kucharzy wszystkich możliwych wyznań religijnych i Bóg jeden wie kogo jeszcze.

W naszych wypowiedziach na temat Świetlika powtarza się: jestem dumny, że byłem w Świetliku, fajnie , że to się wydarzyło, Świetlik to piękna przygoda………………… .

A może warto aby być dumnym, że jesteśmy w Świetliku, że ta przygoda trwa i że jest fajnie………

Taki Świetlik jest dobry na każdy okres , na  dobre i złe, bo taka jest prawdziwa natura człowieka. A co do absurdu to może we współczesnej epoce jest go nie mniej niż wówczas ……. .

Drogie Świetliki, których ten list nie zmęczył i dla których jest zrozumiały. Do kolegów powiem tak : czy mamy jeszcze jaja aby zebrać skład i zrealizować jeszcze jedno zlecenie pod patronatem kolegów, którzy mogą nas wspierać poprzez hufce anielskie. Jak wiecie rodzaj zlecenia nigdy nie stwarzał problemu. Jak powiedziałby Prezes : jest taka robota do wykonania, weź kilku chłopaków, pojedziesz i zrobisz. Panowie , czy mamy jeszcze jaja ? do czego ? po co ? A po co są jaja ! żeby było wesoło ! Żeby odnowiła się wspólnota, aby znów była Rodzina, aby wzmocnić nasze bezpieczeństwo, aby sobie pomagać , aby Cieszyc się razem z narodzin i być razem jak odchodzimy a jak będzie trzeba to razem przyp…………  .

           Drogie Koleżanki, bez Was Świetlik nie byłby Świetlikiem. Byłyście Sercem tej Rzeczywistości, za Waszą sprawą stawaliśmy się Rodziną i wspólnotą. Nie będę się rozwodził bo każdy z Kolegów wie o czym mowa. 

Szanowne Koleżanki i Koledzy, którzy chcieliby się uaktywnić lub chcą być informowani o kolejnych zdarzeniach Świetlikowych prosimy o kontakt.

 

Wszystkim Koleżankom i Kolegom Spółdzielcom : Polakom, Kaszubom Ukraińcom, Białorusinom, Żydom , Niemcom i innym Autuchtonom wszystkim Katolikom, Ewangelikom, Świadkom Jehowy, Zielonoświądkowcom , Buddystom , Apinistom i Żeglarzom 

RADOSNEGO OKRESU ŚWIĄT ZMARTWYCHWSTANIA

( zmartwychwstanie- czyżby to było możliwe ? może warto dać druga szansę sobie? Maćkowi ? Aramowi ? naszym dzieciom………………………. )

A tym , którzy mówią, że nie wchodzi się drugi raz do tej samej wody przypominam, że woda krąży w obiegu zamkniętym i nie wychodzi poza stratosferę. Tak więc za rok , za dwa czy trzy lata wciąż będziemy myć się i wchodzić do tej samej wody……… .

Drodzy Koledzy , członkowie Założyciele „Świetlika ”. Byłoby dobrze wykonać pierwszy ruch z powołaniem Świetlika do życia w naszym gronie, gdyż w ten sposób żadne ze środowisk tzw politycznych nie powie o próbie zagarnięcia Symbolu, Nazwy itp. Świetlik był nasz i przygarnął pozostałe środowiska . Był bez granic , był apolityczny, był społeczny…………..

Brakuje wprawdzie Maćka i Irka Gusta wśród pozostających okresowo na Ziemi ale na pewno są za …..

Jest otwarta propozycja spotkania inauguracyjnego.

Prośba o potwierdzenie aprobaty i chęci wzięcia udziału w takim spotkaniu i rozmowie nad formułą. Do rozważenia formuła Klubu bez rejestracji i formalnego członkostwa. Do działań na zewnątrz mamy Stowarzyszenia i Fundacje:

1.     Fundacja Pomorska  - Fundator Maciek Płazyński

2.     Fundacja Duchowy Wymiar Europy Krzyska Frączak ( Rada Fundacji Maciej Plazynski , Aram Rybicki, Mariusz Wilk, Jurek Borowczak, Jan Pawlicki)

3.     Fundacja im. Arkadiusza Rybickiego

Podstawowy cel działalności Klubu:

odbudowanie szeroko pojętego środowiska Spółdzielni Świetlik i ożywienie kontaktów w celu podejmowania wspólnych działań na rzecz wspierania  aktywności jego członków w różnych przejawach życia społecznego i gospodarczego.


Innymi celami „Klubu” może być praca  nad doprowadzeniem do końca zadań nieukończonych :

Nadania  „ ludzkiej oblicza ”  urzędów administracji publicznej w tym sądownictwa poprzez :

-  nagłaśnianie absurdalnych zachowań urzędników i wyroków sądowych,

- wspieranie ludzi, przedsiębiorców  szykanowanych przez aparat państwowy i sądownictwo,

- animację i rozwój społeczeństwa obywatelskiego

Pozdrawiam

tomek chodnikiewicz

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości